Łukasz Malinowski
KE wcześniej zaproponowała, aby odroczyć (back-load) emisję 900 mln uprawnień z EU ETS w latach 2013-2015 na lata 2019-2020. Komisja argumentowała, że takie działanie pomoże zrównoważyć podaż i popyt i wpłynie na wzrost cen uprawnień.
KE przekonywała, że te działania nie będą miały wpływu na konkurencyjność europejskiej gospodarki, jednak przeciwnicy propozycji Komisji podnosili, że zmniejszenie liczby uprawnień na rynku znacznie podroży koszty funkcjonowania energochłonnych gałęzi przemysłu, podniesie koszty energii elektrycznej, a ponadto jest niebezpieczna ingerencją sektora publicznego w rynek handlu prawami do emisji.
Propozycja zmian w Komisji ENVI przeszła dzięki poparciu chadeków. Poprawka wzywająca do odrzucenia backloadingu została odrzucona przy 44 głosach przeciw, 23 za i 1 wstrzymującym się.
Dla Polski to głosowanie to zła wiadomość. Dotychczas, dzięki znaczącej redukcji emisji CO2 mogliśmy sprzedawać nadwyżki przyznanych Polsce uprawnień do emisji CO2 innym krajom i na tym zarabiać. Teraz ograniczona pula uprawnień znacznie to ograniczy.